Informacje o tym, że w latach osiemdziesiątych IKEA mogła czerpać korzyści z pracy wschodnioniemieckich więźniów politycznych, pojawiły się w mediach przed rokiem. Koncern zlecił zbadanie sprawy, a opublikowany właśnie raport potwierdził podejrzenia. Przedstawiciele IKEI wyrazili z tego powodu głębokie ubolewanie. Jak podkreślono, koncern nigdy nie akceptował tego typu praktyk. IKEA przyznała jednak, iż w latach osiemdziesiątych nie zrobiono dostatecznie dużo, aby zapobiec wykorzystywaniu pracy więźniów. Niemieccy badacze historii NRD uważają tymczasem, że IKEA nie była wyjątkiem. Także inne europejskie firmy miały czerpać korzyści z pracy wschodnioniemieckich więźniów.
IAR