Głosowanie było czystą formalnością, bo Gaucka popierały niemal wszystkie siły polityczne - chadecja, liberałowie, zieloni i socjaldemokraci. Wyjątek stanowiła Lewica, która wystawiła swoją kandydatkę Beate Klarsfeld. Na własnego kandydata zdecydowała się także skrajna prawica spod znaku NPD popierająca Olafa Rose. Ani on, ani Klarsfeld, nie mogli jednak zagrozić Gauckowi.
W Niemczech kadencja głowy państwa trwa pięć lat. Ostatni prezydent Christian Wulff pełnił tę funkcję zaledwie przez półtora roku. 17 lutego odszedł ze stanowiska w atmosferze skandalu, oskarżany o korupcję.
72-letni Joachim Gauck znany jest głównie ze swojej działalności w urzędzie badającym akta wschodnioniemieckiej bezpieki, którym kierował przez 10 lat. Wcześniej, pod koniec lat osiemdziesiątych, angażował się w ruchy demokratyczne w NRD.
Joachim Gauck z wykształcenie jest teologiem. Przez ponad 30 lat był pastorem kościoła ewangelicko-luterańskiego. Gauck cieszy się w Niemczech dużym szacunkiem i sympatią. Nie oznacza to jednak, że nie wzbudza kontrowersji. W ubiegłym roku w dość ostrym tonie skrytykował uczestników antybankowych protestów określając ich akcję jako "dziecinadę". W niektórych kręgach zastrzeżenia budzi też jego życie prywatne. W latach dziewięćdziesiątych Gauck rozstał się żoną, z którą jednak nigdy się nie rozwiódł. Obecnie żyje w związku partnerskim z dziennikarką Danielą Schadt.
IAR