Szefowa niemieckiego rządu spokojnie zareagowała na decyzję agencji Standard & Poor's. Merkel powiedziała, że przyjęła ją do wiadomości. Przy okazji podkreśliła, że S&P nie jest jedyną agencją ratingową. Angela Merkel przyznała jednak, że obniżenie ocen wiarygodności dziewięciu krajów eurolandu, to presja na szybsze reformy. A dokładnie na sprawne przyjęcie paktu fiskalnego zaostrzającego dyscyplinę budżetową we Wspólnocie.
Zdaniem kanclerz, jak najszybciej trzeba też uruchomić Europejski Mechanizm Stabilności, który zastąpi Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej. Mechanizm w odróżnieniu od Funduszu, nie będzie bowiem podatny na oceny agencji ratingowych.
IAR