W wypowiedzi dla niedzielnego wydania "Bilda" Steinmeier stwierdził, że wszystkie strony konfliktu powinny wykazać się odpowiedzialnością. "Armaty muszą zamilknąć" - podkreślił minister.
Szef niemieckiej dyplomacji ocenił, że sytuacja w Osetii Południowej grozi "niebezpiecznym pożarem" całego regionu. Dodał, że z niepokojem przyjął sygnały o mobilizacji w drugiej separatystycznej gruzińskiej prowincji - Abchazji.
W połowie lipca Steinmeier próbował mediować w konflikcie wokół Abchazji, odwiedził ten region oraz Gruzję i przedstawił plan wyjścia z kryzysu, odrzucony jednak przez władze abchaskie.
Wczoraj wiceszef niemieckiego MSZ-tu Gernot Erler uznał działania gruzińskich władz w Osetii Południowej za łamanie prawa międzynarodowego. Jego zdaniem, naruszyły one obowiązujące w regionie od 1992 roku zawieszenie broni nadzorowane przez siły międzynarodowe.