Ostatniej nocy w Pointe-?-Pitre, stolicy Gwadelupy, zostało podpalonych lub zdemolowanych kilka sklepów. Zniszczeń tych dokonały dobrze zorganizowane i szybko przemieszczające się grupy ludzi. Strażacy, którzy próbowali ugasić płomienie, zostali obrzuceni kamieniami. By dotrzeć na miejsce pożarów, musieli korzystać z ochrony policji.
Przyczyną strajku generalnego, który rozpoczął się na Gwadelupie 20 stycznia, są rosnące koszty życia. Od około 10 dni trwa strajk na sąsiedniej wyspie Martynice. Ceny na Antylach są średnio o 30 procent wyższe niż we Francji kontynentalnej. Równocześnie panuje tam wysokie bezrobocie. Strajkujący domagają się podwyżek płac i dodatkowych zasiłków.
Rząd zaakceptował przyznanie mieszkańcom Gwadelupy i Martyniki jednorazowego zasiłku. Sytuacją na Antylach zajmie się w najbliższych dniach prezydent Sarkozy. We czwartek spotka się on z deputowanymi z Terytoriów Zamorskich.