Do poszukiwań badacze musieli wykorzystać nietypowe, niemal górnicze metody, ponieważ dostęp do trzech znajdujących się na różnych poziomach komnat był bardzo trudny. Już przy pierwszym z trzech pomieszczeń potężne wiertło przedostało się do niezbadanej komnaty. Na razie wiadomo, że są tam kawałki ceramiki. Archeolodzy ocenili, że pochodzi ona z czasów nowożytnych. Mury zamku są jednak grubsze niż się spodziewano. Dlatego aby wywiercić otwór pozwalający na wprowadzenie kamery trzeba ściągnąć specjalistyczny sprzęt. Władze zamku i archeolodzy zapewniają, że stanie się to do końca sierpnia.