Do zdarzenia doszło w dystrykcie Atok niecałe 100 kilometrów na północny zachód od Islamabadu. Około godziny 6 rano grupa uzbrojonych mężczyzn porwała polskiego inżyniera i zabiła trzech towarzyszących mu Pakistańczyków: kierowcę oraz dwóch ochroniarzy. Porwany jest pracownikiem firmy Geofizyka Kraków Limited.
Sekretarz prasowy polskiej ambasady w Islamabadzie Piotr Adamkiewicz powiedział IAR, że atak miał bardzo brutalny charakter. Jak dodał, trudno okreslić, czy porwanie zostało zorganizowanie przez rebeliantów, czy też przez pospolitych bandytów.
Adamkiewicz przypomniał, że w ostatnych tygodniach w Pakistanie doszło do fali porwań obcokrajowców. W zeszłym tygodniu porywacze usiłowali uprowadzić konsula afgańskiego i amerykańskiego w Peszawarze.
Piotr Adamkiewicz powiedział, że rejon, w którym pracował polski inżynier nie należy do szczególnie niebezpiecznych dla obcokrajowców. Region jest jednak położony w bezpośrednim sąsiedztwie granicznej prowincji północno-zachodniej oraz regionów plemiennych, które są bardzo niespokojne - podkreślił sekretarz.