Zdaniem Adama Lipińskiego z Prawa i Sprawiedliwości, nie powinniśmy być bezczynni wobec takich haseł i plakatów, a także ostro przeciwko takim incydentom reagować.
Niemieccy politycy, w tym między innymi Bernd Lange, prezydent niemieckiej części Euroregionu Nysa, uspokajają, że Polacy nie powinni się bać narodowców z NPD, bo ta partia w Niemczech stanowi jedynie margines.
Przedmieścia i blokowiska niemieckiego Goerlitz oblepione są antypolskimi plakatami z hasłami o powstrzymaniu polskiej inwazji i zatrzymaniu zagranicznych kryminalistów. Plakaty rozwiesza Narodowodemokratyczna Partia Niemiec, pod której szyldem funkcjonują niemieccy nacjonaliści.
Mieszkańcy Zgorzelca są zaniepokojeni taki hasłami, jednak niemieccy politycy, w tym między innymi Bernd Lange prezydent Euroregionu Nysa, uspokajają, że NPD to w Niemczech margines. Są to radykalne ugrupowania, które poprzez podobne akcje próbują zyskać poparcie dla swoich partii. Bernd Lange zapewnia, że poparcie dla neonazistów w Niemczech jest marginalne.
Plakaty niemieckich narodowców pojawiły się w związku z czerwcowymi wyborami do Europarlamentu. W lecie w przygranicznej Saksonii odbędą się także wybory do Landtagu.