Ogłaszając przyznanie pokojowej nagrody Barackowi Obamie, Komitet Noblowski podkreślił jego wysiłki na rzecz współpracy międzynarodowej i dyplomacji. Tymczasem w ubiegłym tygodniu Obama ogłosił decyzję o skierowaniu do Afganistanu dodatkowych 30 tysięcy żołnierzy.Oznacza to zwiększenie kontyngentu prawie o połowę. Rzecznik Białego Domu Robert Gibbs przyznał, że zestawienie to może wydawać się paradoksem. "Prezydent odniesie się do tej sprawy bezpośrednio w swoim przemówieniu" - obiecał Gibbs.
Zapytany czy Barack Obama odbierze pokojowego Nobla jako "wojenny
prezydent", rzecznik Białego Domu odpowiedział: "Dokładnie tak". Przedstawiciele niektórych organizacji pacyfistycznych skrytykowali Baracka Obamę za wysłanie do Afganistanu dodatkowych wojsk. Ich zdaniem prezydent USA sprzeniewierzył się idei pokojowej nagrody Nobla.