Rodzina zgłosiła zaginięcie mężczyzny w piątek. Dziś w pobliżu Elektrowni Kozienice odnaleziono jego samochód, który był zamknięty. Mężczyzna znał tę okolicę, gdyż przyjeżdzał tu na grzyby.
W poszukiwaniach brało udział około sto osób, w tym policjanci, strażacy i leśnicy. W akcji wykorzystano też helikopter z Komendy Głównej. Ciało mężczyzny odnaleziono około 10 kilometrów od miejsca, w którym pozostawił samochów. Przy 67-latku nie znaleziono nic, co mogłoby wyjaśnić przyczyny tragedii.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.