Rozprawa odwoławcza nie odbyła się jednak z powodu kolizji terminów adwokata skazanego w pierwszej instancji. Jak poinformował w piśmie do sądu mecenas Andrzej Senejko, dzisiaj przypada mu dyżur adwokacki w sądzie w Grodzisku Mazowieckim. "Zgodnie z ustawą o tak zwanym trybie przyspieszonym, osoby, które trafią przed oblicze tak zwanego sądu 24-godzinnego muszą mieć zapewnione prawo do obrony, a zatem jak najszybszy dostęp do adwokata. Zgodnie z kalendarzem prac sądu w Grodzisku, dzisiaj taki dyżur przypada właśnie mnie, a więc moja obecność w Warszawie jest niemożliwa" - powiedział w rozmowie z IAR obrońca Andrzeja Samsona. Mający rozpatrzyć apelację od wyroku dla znanego psychoterapeuty warszawski sąd uwzględnił usprawiedliwienie adwokata i dlatego zmuszony był odroczyć rozprawę aż do 12 grudnia.