Dziś na wniosek Bronisława Komorowskiego prezydium Sejmu podjęło decyzję o niespodziewanym zwołaniu komisji w sprawie immunitetu Zbigniewa Ziobry. Po długiej awanturze posłowie PiS opuścili obrady a komisja pod nieobecność głównego zainteresowanego opowiedziała się za uchyleniem mu immunitetu.
Według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego marszałek naruszył regulamin Sejmu a także konstytucję, która gwarantuje każdemu obywatelowi prawo do obrony. Prezes PiS nie łudzi się jednak, że uda się odwołać marszałka. Dodaje jednak, że wniosek o odwołanie marszałka Komorowskiego pozwoli na ewidencję aktów łamania regulaminu, prawa i konstytucji ktorych - według PiS - dopuszcza się marszałek.
Bronisław Komorowski uważa, że to PiS narusza dobre obyczaje, kpi z regulaminu i zachowuje się jak Samoobrona. Marszałek zapewnił, że podda wniosek o swoje odwołanie najszybciej jak się da bo - jak to ujął - trzeba bronić polskiej demokracji przed anarchią. Metody wymuszania siłą przerw w obradach i niepodejmowania pracy w komisjach to tradycja Siczy Zaporoskiej - mówi Bronisław Komorowski.
Poseł Lewicy Jerzy Wenderlich uważa, że niektóre posunięcia PiS-owskich marszałków, Marka Jurka i Ludwika Dorna wołały o pomstę do nieba a idealnym marszałkiem Sejmu był Włodzimierz Cimoszewicz. Przyznaje, że do marszałka Komorowskiego mozna pretensje. Według Wenderlicha Komorowski czasem próbuje sterować obradami i nie dopuszcza posłów do głosu. PiS chce też odwołania wicemarszałka Stefana Niesiołowskiego z PO.