Na razie nie wiadomo czy wśród ofiar śmiertelnych są zagraniczni turyści. Do miejscowych szpitali przyjęto też 60 poszkodowanych w nawałnicy. Portugalskie władze myślą już nad wprowadzeniem stanu wyjątkowego na Maderze w związku z tą naturalną katastrofą.
Ruch na wyspie został kompletnie sparaliżowany. Tamtejsze lotnisko międzynarodowe zostało zamknięte, a stolica Madery - Funchal jest kompletnie odcięta od pozostałych miast na tym terytorium. Lokalne władze wezwały mieszkańców Madery do nieopuszczania swoich domów. Tymczasem zwały błota i woda zalewają Funchal.
Wyspa leży około 570 kilometrów od wybrzeży Afryki, a 900 kilometrów od stolicy Portugalii - Lizbony.