Nękany od czterech lat kontuzjami sprinter stracił stypendium sportowe i - chociaż uzyskał najlepszy w tym roku czas na 200 metrów w Wielkiej Brytanii - nie mógł go już odzyskać, bo wszystkie fundusze ze sponsoringu zostały rodzielone wcześniej. James Ellington chwycił sie jednak sposobu, ogłaszając na e-Bayu aukcję dla prywatnych sponsorów. Biegacz zgodził się eksponować na koszulkach i dresie logo sponsora w zamian za 30 tysięcy funtów. W sobotę w południe wygasł termin zgłoszeń i okazało się, że Ellington uzyskał nawet wiecej niż chciał - 32 tysiace 250 funtów.
Ellington jest obecnie trzeci w brytyjskich rankingach sprinterow i ma duże szanse, by wystąpić w barwach Wielkiej Brytanii na przyszłorocznej londyńskiej olimpiadzie.