Inicjatorem spotkania był europoseł Bogusław Rogalski, który poinformował, że obecnie w sądach jest prowadzonych ponad 170 spraw o odszkodowania z powództwa niemieckiego.
Głównym problemem jest nadal obowiązująca ustawa z 1961 roku. Zagwarantowano w niej, że osoba, która zrzekała się polskiego obywatelstwa i wyjeżdżała z Polski do Niemiec zrzekała się także majątku. Bogusław Rogalski twierdzi, że winę za taki stan rzeczy ponoszą pierwsze władze III RP, które nie zawarły odpowiednich zapisów w Traktacie z 1991 roku o dobrym sąsiedztwie polsko - niemieckim.
Wciąż nie jest wiadomo ile nieruchomości w Polsce jest zagrożonych niemieckimi roszczeniami. W samym powiecie olsztyńskim obywatele niemieccy złożyli 120 pozwów o zwrot mienia. Są już też pierwsze prawomocne wyroki na mocy których polskie rodziny muszą opuścić swoje domy.
Wicewojewoda warmińsko - mazurski Jacek Mrozek zaznaczył, że urząd wojewódzki wystąpił do rządu o milion złotych na przejrzenie ksiąg wieczystych. W ten sposób sprawdzonoby ile nieruchomości ma nieuregulowany status własnościowy. Szacuje się, że na Warmii i Mazurach problem ten może dotyczyć 20 tysięcy ksiąg wieczystych.