W uzasadnieniu wyroku, który uwalnia Gilowską od zarzutów, Sąd zwrócił uwagę, że sprawa ta nie jest ani prosta ani jednoznaczna. Sędzia Małgorzata Mojkowska zaznaczyła, że był to klasyczny proces poszlakowy, gdyż materiał dowodowy nie dawał jednoznacznych odpowiedzi na wiele ważnych pytań. Sędzia dodała, że w niekompetnym materiale dowodowym zabrakło najważniejszego dowodu w postaci teczki personalnej TW Beaty.
Obrońca Zyty Gilowskiej zamierza złożyć odwołanie od takiego uzasadniernia wyroku.
Piotr Kruszyński zwrócił uwagę, że sąd oczyścił Gilowską z zarzutu współpracy z SB i uznał jej oświadczenie lustracyjne za prawdziwe. "Sprawiedliwości po części stało się zadość" - powiedział.