Sprawa wyszła na jaw, kiedy jeden z inwalidów nie otrzymał dyktafonu do zestawu komputerowego dla niewidomych i niedowidzących. Jego wątpliwości wbudziła też wartość sprzętu. Okazało się, że firma zawyżyła ją o kilkadziesiąt procent.
Gabriel J. przy sprzedaży 6-u zestawów dorobić w sumie 21 tysięcy złotych. Prokuratura ustala, czy nie było oszustw przy sprzedaży kolejnych 200-u komputerów.
Głównemu oskarżonemu grozi do 8-u lat więzienia, a dyrektorowi PFRON Dariuszowi M do 3-ch.