Wykorzystując skomplikowany system nawigacji owady potrafią odnaleźć silne prądy powietrza. Dzięki nim z dużymi prędkościami migrują przed zimą na południe w rejon Morza Śródziemnego, a gdy zrobi się cieplej, tą samą drogą, z powrotem na północ. Trudno sobie wyobrazić, jak motyle czy ćmy mogą wytrzymać tak silne podmuchy wiatru, ale naukowcy zapewniają, że gdy owad znajdzie się w środku powietrznego prądu, nie czuje dużych prędkości.
Brytyjscy eksperci piszą w tygodniku Science, że przypuszczali, iż owady wykorzystują wietrzne autostrady do szybkiej migracji, zaskoczyła ich jednak olbrzymia skala zjawiska. Do swych badań wykorzystali specjalne radary wykrywające obecność owadów z odległości kilometra. System nawigacji jakim posługują się insekty nie jest znany, i dlatego teraz naukowcy chcą zająć się dokładną analizą tego mechanizmu.