Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, pakiet stymulacyjny autorstwa PiS jest większy niż analogiczne programy w Unii Europejskiej. Według planów PiS, deficyt byłby zwiększony do 2 procent PKB. "W warunkach światowej gospodarki będzie to bardzo niski deficyt." - mówił prezes Kaczyński. Były premier podkreślił, że plan największej partii opozycyjnej pozwoliłby na równoczesną stymulację gospodarki i zachowanie stabilności budżetu.
Prezes Kaczyński przypomniał, że w ubiegłym roku nie wykorzystano około 20 miliardów złotych z funduszów europejskich. Zdaniem szefa PiS, powodem załamania absorbcji tych środków jest kierowanie się w ich wykorzystywaniu interesami partyjnymi.
Jarosław Kaczyński przypomniał też o koncepcji emisji listów hipotecznych, opartych o należące do państwa nieruchomości. Według szefa PiS, dzięki temu majątkowi można by uwolnić dodatkowy kapitał, potrzebny naszej gospodarce.
Szef PiS-u zaapelował również o przywrócenie możliwości wyboru między ZUS-em a Otwartymi Funduszami Emerytalnymi. Podkreślił, że budżet na tym oszczędzi, a Polacy nie będą zmuszani do przymusowych oszczędności.
PiS chce, by zaoszczędzone środki przeznaczone zostały między innymi na budowę dróg, budownictwo mieszkaniowe i wspieranie zakładów pracy, między innymi poprzez zwolnienia z opłat na Fundusz Pracy, czy fundusz socjalny.
.