Po wydaniu nakazu aresztowania Federalna Agencja Śledcza zwróciła się do władz brytyjskich o ekstradycję byłego prezydenta. Władze tego kraju odmówiły powołując się na brak umowy ekstradycjnej pomiędzy obu krajami. Po odejściu z urzędu prezydenckiego w roku 2008 Musharraf wyjechał na dobrowolną emigrację do Wielkiej Brytanii. Przez pakistańskie władze śledcze jest oskarżony o niezapewnienie byłej premier bezpieczeństwa w okresie prowadzenia przez nią kampani wyborczej oraz niewdrożenie natychmiast po zamachu profesjonalnie prowadzonego dochodzenia. Doprowadziło to - zdaniem śledczych - do zatarcia śladów mogących ujawnić zleceniodawców mordu. W Pakistanie mało kto obecnie wierzy, iż uda się odkryć prawdziwych mocodawców zamachu. "Prawdopodobnie nie będzie możliwe przeprowadzenie tego śledztwa. Rząd otrzymał dobry raport na temat dochodzenia, ale nie było ze strony rządu dalszego działania" - twierdzi mieszkaniec Rawalpindi składający kwiaty w miejscu zamordowania Bhutto. W śledztwo, którego celem było
ustalenie okoliczności zabójstwa, zaangażowani byli eksperci Scotland Yardu oraz międzynarodowa komisja pod auspicjami ONZ. Do tej pory nie ustalono jednak wiarygodnie, kto zlecił przeprowadzenie zamachu.