Mahmud Abbas powiedził, że palestyńskie władze zrobą co mogą, aby udowodnić izraelskim żołnierzom popełnienie zbrodni. Dlatego wzywają Międzynardowy Trybunał Karny do wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Dowody na zbrodnie wojenne zbiera w Strefie Gazy organizacja broniąca praw człowieka Human Rights Watch. Jej zdaniem powinny być przeprowadzone dwa niezależne śledztwa - w sprawie działań izraelskich żołnierzy oraz bojowników Hamasu. Działacze organizacji szukają teraz dowodów na potwierdzenie najczęściej pojawiających sie zarzutów, miedzy innymi użycia ciężkiej artylerii w gęsto zaludnionych dzielniach, używania cywilów jako żywych tarcz, ostrzeliwania ambulansów i cywilów trzymających białe flagi oraz zbombardowanie obiektów cywilnych, posterunków policji i budynków rządowych. Human Rights Watch uważa, że międzynarodowe śledztwo powinno także objąć przypadki pogwałecnia prawa humanitarnego.
Podczas trzytygodniowych bombardowań zginęło 1.300 Palestyńczyków a prawie 5 i pół tysiąca zostało rannych. Jedna trzecia ofiar to dzieci.