Biskup polowy Wojska Polskiego Tadeusz Płoski powiedział podczas mszy świętej, że doszło tam do eksterminacji polskiej inteligencji, zaplecza polskiego państwa podziemnego. Sprawiedliwość dziejowa wymaga prawdy, a prawda jest niepodzielna, chociaż dla niektórych niewygodna - dodał biskup Płoski. Jak zaznaczył duchowny, prawdę o wrześniu 1939 mówi wersja polska, a nie żadna inna. Jak dodał biskup Płoski, podstawowych faktów historycznych nie da się pomijać i zmanipulować nawet cyniczną grą polityczną, prowadzoną zarówno przez naszych przyjaciół, jak i wrogów.
Biskup polowy Wojska Polskiego podczas homilii zaznaczył, że sprawiedliwość i prawda wymagają przypomnienia także naszym zachodnim sojusznikom ich politycznego stanowiska z września 1939 roku. Duchowny przypomniał o takich hasłach, jak: "Nie będziemy umierać za Gdańsk", czy "Polacy będą walczyć do ostatniej kropli krwi, a my będziemy walczyć do ostatniego Polaka".
Egzekucje koło Palmir, na terenie dawnych składów amunicji twierdzy modlińskiej, rozpoczęły się w grudniu 1939 roku. Było ich 21. Rozstrzelano wówczas ponad 1700 Polaków i Żydów.
Na utworzonym po wojnie cmentarzu-mauzoleum spoczywają szczątki ponad 2 tysięcy osób, ekshumowane także z innych miejsc Puszczy oraz z Lasów Chojnowskich. Zidentyfikowano niewielki procent ofiar. Wiadomo, że w Palmirach zginął były marszałek Sejmu Rzeczpospolitej Maciej Rataj i olimpijczyk Janusz Kusociński.