Rzecznik Watykanu zapewnił, że decyzja o przesunięciu z północy na godzinę 22.00 pasterki pod przewodnictwem Benedykta XVI wynika wyłącznie z chęci odciążenia papieża. Ksiądz Federico Lombardi przypomniał, że w okresie Bożego Narodzenia papież ma napięty kalendarz.
Rzecznik Watykanu zapewnił, że Benedykt XVI czuje się świetnie, nie cierpi na żadną chorobę. Jedynym powodem wcześniejszej pasterki jest chęć oszczędzenia Ojcu Świętemu niepotrzebnego zmęczenia. Przypomina się, że następnego dnia, 25 grudnia, papież zwróci się w południe do katolików całego świata z orędziem na Boże Narodzenie i udzieli błogosławieństwa "Urbi et obri", miastu i światu.
Jednocześnie zwraca się uwagę, że o podobnej zmianie nie pomyślano nigdy za pontyfikatu Jana Pawła II, nawet gdy polski papież był już bardzo schorowany. Jedyną zmianą, jaka wtedy wprowadzono i którą zachował jego nastepca, jest rezygnacja z porannej Mszy w pierwszy dzień świąt.
Wiekiem Benedykta XVI Watykan tłumaczył latem tego roku jego upadek w letnim domku w Alpach, który był przyczyną złamania w nadgarstku prawej ręki, a także wcześniejsze niegroźne potknięcie się przy ołtarzu w Bazylice Watykańskiej.
