Donald Tusk spotkania nie wyklucza, jednak - jego zdaniem - powoływanie teraz komisji śledczej nie jest dobrym rozwiązaniem. Jak zaznaczył - chciałby on najpierw możliwie skutecznie przeprowadzić proces przekształceń w zakładach w Szczecinie i Gdyni, aby "uratować to, co jest możliwe do uratowania".
Zdaniem związkowców z "Solidarności" potrzebne jest wyjaśnienie procesów prywatyzacyjnych w przemyśle stoczniowym "w celu określenia odpowiedzialności poszczególnych ekip rządowych za likwidację tej branży w Polsce".
Ponad tydzień temu Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało najważniejsze osoby w państwie o tym, że mogło dojść do nieprawidłowości przy próbie prywatyzacji stoczni w Gdyni i Szczecinie. Ma to dotyczyć wyprowadzania pieniędzy z upadających stoczni za pośrednictwem ich spółek-córek.