50 antyglobalistów usiadło na ziemi na głównej ulicy Petersburga - Newskim Prospekcie i skandowało "G8 - NIE" . Manifestacja trwała tylko kilkanaście minut, bowiem bardzo szybko zareagowały siły bezpieczeństwa. Protestujący zostali usunięci z ulicy, a 36-ciu najbardziej aktywnych przewieziono na posterunek. Wśród nich znalazł się jeden Polak. O ich losie ma zadecydować sąd. Zapewne nie będą aresztowani, a jedynie wymierzone im zostaną kary administracyjne.
Rosyjskie władze zabroniły przeprowadzania podczas szczytu G-8 w Petersburgu manifestacji. Pozwolono jedynie na to by przedstawiciele organizacji antyglobalistycznych spotkali się na stadionie Kirowa, który znajduje się na peryferiach miasta i tam pozostali.