Przybyli do Delhi mnisi wznosili w klasztorze odwiedzanym przez zagranicznych dziennikarzy okrzyki w obronie wolności Tybetańczyków, a także żądali zwolnienia z więzień setek mieszkańców Tybetu. Wkrótce klasztor otoczony został przez chińskich żołnierzy. Demonstrantom udało się uciec z klasztoru i przez kilka miesięcy ukrywać się w górach. Następnie przedostali się do Indii i teraz ujawnili swoją obecność. Mnisi chcą jak najszybciej dostać się do Dharamsali i tam czekać na możliwość spotkania z duchowym przywódcą Tybetańczyków - XIV Dalajlamą. Dharamsala jest centrum życia społeczno - religijnego uchodźców tybetańskich.
Każdego roku do Indii i Nepalu przybywa kilka tysięcy uchodźców z Tybetu. Opuszczają swoją ojczyznę w obawie przed chińskimi represji, nie godząc się na ograniczanie praw Tybetańczyków do zachowania własnej tożsamości i odrębności kulturowo-cywilizacyjnej. Od 1959 roku w Indiach przebywa ponad sto tysięcy uchodźców tybetańskich, którym władze indyjskie zapewniły możliwość osiedlenia się oraz rozwijania własnego dziedzictwa kulturowego.