Prokurator chce postawić Krzysztofowi Piesiewiczowi zarzuty związane ze złamaniem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Za posiadanie narkotyków grozi kara grzywny lub do 3 lat więzienia, a w przypadku posiadania znacznej ilości kara może wnosić nawet 8 lat więzienia.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga 3 grudnia przesłała do marszałka Senatu wniosek o uchylenie immunitetu senatora Piesiewicza. Media donoszą, że senator Krzysztof Piesiecz sam zrzekł się immunitetu. Jednak aby wszcząć postępowanie, jest niezbędna formalna decyzja Senatu w tej sprawie.
"Rzeczpospolita" podała, że w połowie października zgłosiła się do jej redakcji kobieta, która twierdziła, że ma nagrania kompromitujące senatora Krzysztofa Piesiewicza. Według dziennika, na nagraniach widać 64-letniego senatora w dwuznacznych sytuacjach. Na jednym z nich Piesiewicz siedzi przy stole, na którym znajduje się biały proszek. Po chwili substancja znika. Kobieta, która przyniosła nagrania twierdziła, że senator zażył kokainę. Spotkanie odbyło się w domu Piesiewicza w Warszawie we wrześniu zeszego roku.
W ubiegłym tygodniu tygodnik "Wprost" ujawnił, że w połowie listopada na wniosek Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga zatrzymano grupę osób, które miały szantażować Krzysztofa Piesiewicza nagraniami wideo. W toku śledztwa członkowie grupy oskarżyli senatora o posiadanie kokainy.