Według PiS skutecznym narzędziem nacisku na Rosję jest rozporządzenie Parlamentu Europejskiego w sprawie badania wypadków w lotnictwie cywilnym, które weszło w życie 2 grudnia. Celem rozporządzenia jest "udzielanie państwom członkowskim pomocy w wypełnianiu zobowiązań wynikających z konwencji chicagowskiej oraz zapewnienie ujednoliconego wykonywania postanowień tej konwencji".
Europoseł PiS Tomasz Poręba powiedział, że w myśl rozporządzenia Parlamentu Europejskiego Polska może się zwrócić o włączenie Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego do śledztwa smoleńskiego. Jego zdaniem agencja powinna być zaproszona zarówno przez stronę polską i jak i rosyjską do włączenia się w postępowanie oraz zapoznana z wynikami śledztwa prowadzonego przez MAK. Agencja ma też prawo do wyznaczenia akredytowanego przedstawiciela, który będzie mógł brać udział w postępowaniu, w tym kontaktować się ze świadkami i zbadać wrak - powiedział europoseł PiS.
Tomasz Poręba skrytykował przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka, który w połowie grudnia powiedział, że unijne agendy nie mogą nic zrobić w sprawie Smoleńska, choć wcześniej sam podpisał rozporządzenie. Zdaniem Tomasza Poręby Jerzy Buzek albo nie wiedział co podpisuje, albo nie wiedział co mówi albo sugerując, że Unia nie ma żadnych możliwości zaangażowania się w śledztwo z premedytacją próbował wprowadzić w błąd polską i międzynarodową opinię publiczną.
Według Antoniego Macierewicza po wejściu w życie rozporządzenia premier Donald Tusk miał obowiązek natychmiast zareagować i zwrócić się do Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego o udział w wyjaśnianiu katastrofy. Poseł PiS uważa, że zachowanie rządu nosi cechy działania na szkodę interesu państwa polskiego. Jeżeli się ono nie zmieni, to Macierewicz złoży zawiadomienie o przestępstwie. Zdaniem Antoniego Macierewicza "jest rzeczą niedopuszczalną systematyczne ignorowanie obowiązującego w Polsce prawa przez premiera, wtedy kiedy to prawo działa na korzyść Polski i na korzyść interesu państwa polskiego, jakim jest wyjaśnienie tej katastrofy".
Antoni Macierewicz powiedział, że już na początku grudnia przesłał premierowi ekspertyzy wyjaśniające zastosowanie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego do katastrofy smoleńskiej.