Jest to też według Mariusza Błaszczaka kolejny przejaw "wścieklizny politycznej", której efektem była katastrofa smoleńska oraz mord polityczny w Łodzi.
Mariusz Błaszczak podkreślił, że ostatnio zjawisko znowu narasta: premier nazwał przewodniczącego "Solidarności" pętakiem, a dwa tygodnie później podczas posiedzenia Sejmu "miotał oszczerstwa" w kierunku PiS i Jarosława Kaczyńskiego, zarzucając zdradę.
Według szefa Klubu Parlamentarnego PiS redaktor naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis idzie za przykładem premiera Donalda Tuska i szczuje Polaków na siebie oraz nawołuje w artykule do nienawiści.
Poza protestem do Rady Etyki Mediów Mariusz Błaszczak wystosował pismo do wydawcy tygodnika oraz do Telewizji Polskiej, gdzie Tomasz Lis jest również zatrudniony.
Mariusz Błaszczak wyjaśnił, że różnicę między wścieklizną polityczną a walką polityczną poznaje się po sekwencji zdarzeń.
IAR