Renata Furman wyjaśniła, że lekarze tylko w wyjątkowych sytuacjach starają się o zgodę Prezesa Funduszu na terapię poza granicami Polski. Chodzi o przypadki, kiedy badanie lub zabieg w ogóle nie jest wykonywany w kraju, albo długie oczekiwanie w kolejce może wpłynąć na pogorszenie stanu zdrowia chorego.
Renata Furman podkreśliła, że wniosek do Narodowego Funduszu Zdrowia o leczenie za granicą zaopiniowany przez konsultanta wojewódzkiego w danej dziedzinie medycyny może złożyć lekarz prowadzący.
NFZ zapłacił w ubiegłym roku za planowe leczenie 13 Polaków za granicą 270 tysięcy złotych. Większość przypadków, to schorzenia okulistyczne, były też zabiegi neurochirurgiczne i otolaryngologiczne.Wszystkie operacje zostały przeprowadzone w Niemczech.
Cudzoziemcy chętnie leczą się w Polsce, głównie w prywatnych klinikach, ponieważ usługi medyczne są u nas tańsze i na wysokim poziomie. Pałcą wtedy za badania czy zabiegi z własnej kieszeni.