Operacja 29-letniego Mike Reida potrwa niemal cały dzień. Lider wyprawy ma złamaną szczękę, rozdartą twarz w okolicy oka i pękniętą czaszkę, ale mimo obrażeń zdołał zastrzelić niedźwiedzia. Przed zabiegiem Mike Reid napisał na Twitterze: "Obecnie nie mogę oddychać przez usta, jeść ani mówić. Lekarze są OK. Trzymajcie kciuki."
W ataku zginął 17-letni uczeń ekskluzywnej szkoły prywatnej Eton College, Horatio Chapple, ciężko ranny został drugi przewodnik, a dwaj uczniowie odnieśli lżejsze obrażenia. Niedźwiedzie polarne to największe drapieżniki lądowe na świecie - osiągają wagę do 800 kilogramów. Mimo że na Svalbardzie mieszka 10% światowej populacji białych niedźwiedzi, wicegubernator prowincji był zaskoczony atakiem:
"Polarne niedźwiedzie są tu normalnie stale obecne.Oczywiście to bardzo niebezpieczne zwierzę, ale w większości przypadków polarny niedźwiedź unika kontaktu."- powiedział BBC po ataku Lars Erik Alfheim.
IAR