Andrzej Olechowski podkreślał, że w latach zawirowań, które nadejdą, potrzebna jest mocna ręka z doświadczeniem czterech lat rządzenia. Wedug niego, nie ma innej osoby, która mogłaby poprowadzić politykę międzynarodową Polski tak dobrze, jak Donald Tusk. Chodzi o to, żeby wykorzystać możliwości, które pojawią się wraz z drugą kadencją - poprawiłaby możliwości zadbania o interesy Polski w tym trudnym czasie. "Życzę powodzenia, trzymam kciuki" - powiedział Andrzej Olechowski.
Donald Tusk dziękował za zaufanie. Mówił, że nie mogło go dzisiaj nic lepszego spotkać niż wsparcie od człowieka, który dobrze go zna i nie we wszystkim się zgadza, i który potrafił kulturalnie publicznie wyrazić kilka mocnych słów krytyki.
Andrzej Olechowski życzył też wejścia do Sejmu Januszowi Palikotowi. Wedug niego, jeśli tak sie stanie, to część Polaków, która dziś nie czuje się reprezentowana politycznie, znalajdzie swoją reprezentację - niewątpliwie w koalicji z Platformą Obywatelską, a nie w koalicji z PiS-em.
Premier pojechał dziś "tuskobusem" na południe Polski.Towarzyszy mu aktor Tomasz Karolak. Artysta powiedział, że nie jest tajemnicą, iż znajduje się w komitecie poparcia PO.
Konferencję prasową przerwali na początku aktywiści z Greenpeace, którzy z plakatami o treści "Czysta energia teraz" domagali się od premiera rezygnacji z elektrowni atomowych i budowania zamiast nich turbin wiatrowych na Bałtyku.
Premier zaprosił ekologów do swojego wyborczego autobusu. " Przejedziemy się kawałek i porozmawiamy" - zaproponował. Greenpeace ofertę przyjął.