Rzeczniczka Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego Marta Malik powiedziała Radiu Katowice, że w szpitalach w Belgradzie i Nowym Sadzie pozostaje 12 osób. Jeden mężczyzna został wypisany ze szpitala, ale zostaje w Serbii, bo w tamtejszym szpitalu jest jego żona.
Inny pacjent z uszkodzonym płucem, został przeniesiony z Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej na zwykły oddział. Lekarze wybudzili też ze śpiączki dziewczynkę, która dotąd była podłączona do respiratora. Dziecko oddycha już samodzielnie.
37 osób przebywa w szpitalach w Sosnowcu i Katowicach - 25 z nich jest w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka i Matki a 12 w szpitalu św. Barbary w Sosnowcu. Dotąd ze śląskich szpitali wypisano 6 poszkodowanych.
Osoby, które zginęły w wypadku zostały już zidentyfikowane przez rodziny. Rano z Serbii wrócił autokar Kompanii Węglowej z częścią rodzin poszkodowanych. Przywiózł on także rzeczy ofiar wypadku, które wydawane będą jutro.
Jutro przed Kopalnią Ziemowit w Lędzinach, skąd pochodziła większa część poszkodowanych turystów, stanie specjalny autokar, w którym będzie można oddawać krew.