Profesor Paczkowski zwrócił uwagę, że w przypadku dokumentów, dotyczących arcybiskupa Stanisława Wielgusa najważniejszy jest rodzaj tych akt. Ekspert wyjaśnił, że są to materiały, określane jako teczka personalna tajnego współpracownika. W wywiadzie dla "Polityki" historyk zaznaczył, że dzięki dokumentom wiadomo co ksiądz Wielgus miał robić, ale bardzo mało wiadomo o tym, co zrobił. Profesor Andrzej Paczkowski wyjaśnił, że to, czym faktycznie zajmował się arcybiskup możnaby było stwierdzić na podstawie tak zwanej teczki roboczej, do której składano informacje, dostarczane przez tajnego współpracownika. Jednak na ślad tych materiałów nie natrafiono, ponieważ po zakończeniu współpracy najczęściej niszczono dokumenty, zachowując jedynie teczkę personalną, by umożliwić ewentualny powrót do wyeliminowanego współpracownika.
Wywiad z profesorem Paczkowskim zamieszcza "Polityka".
Polityka/MagM/sawicka