Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

"Polityka" - Rzeczpospolita brytyjska

0
Podziel się:

"Polityka" pisze, że Polacy stają się największą mniejszością narodową na Wyspach Brytyjskich. Jest ich już co najmniej milion w Wielkiej Brytanii i 300 tysięcy w Irlandii. Powstają polskie sklepy, firmy taksówkarskie, gazety i rozgłośnia radiowa.

Tygodnik podkreśla, że jezyk polski słychać na niemal każdej londyńskiej ulicy. Trudno znaleźć bar czy sklep, w którym nie stałby ktoś z plakietką z typowo polskim imieniem.
"Polityka" pisze, że jako pierwsi z "polskiej fali" postanowili skorzystać Hindusi, którzy do swoich sklepów wprowadzili polskie towary, głównie piwo. Potem zaczęły się pojawiać polskie sklepiki, a teraz w Londynie można kupować już w polskich sporych delikatesach takich jak Kubuś czy Polsmak. W ciągu dwóch lat w samym Londynie powstało pięć polskich hurtowni spożywczych.
"Polityka" zwraca uwagę, że emigranci z nowej fali różnią się od wcześniejszych. Nie zaciskają pasa, żeby jak najwięcej pieniędzy przywieźć do domu. Chodzą do pubów, klubow, kina i selekcjonują ludzi, z którymi mieszkają. Coraz częściej jako miejsce zamieszkania wybierają artystyczne dzielnice Camden Town czy Soho.
Tygodnik dodaje, że równocześnie powstaje też taki "polski Londyn": w soboty po pracy grill, piwko i polska muzyka z magnetofonu w ogrodzie przy wynajmowanym wieloosobowym domu w czarnej lub hinduskiej dzielnicy. Często dochodzi do konfliktów z sąsiadami, których przyczyną bywa rywalizacja o te same miejsca pracy lub po prostu styl bycia przybyszów z Polski.
Więcej na ten temat - w raporcie "Polityki" - "Rzeczpospolita brytyjska".

"Polityka"/kry/dyd

polityka
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)