Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Polko-GROM-dymisje

0
Podziel się:

Generał Roman Polko nie wierzy, aby dowódca jednostki GROM podał się do dymisji z powodów personalnych. Rezygnację z tej funkcji złożył pułkownik Dariusz Zawadka.

Generał Roman Polko, który również dowodził GROM-em, powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że nie wierzy, aby przyczyną dymisji pułkownika Dariusza Zawadki było planowane powołanie pułkownika Piotra Patalonga na dowódcę wojsk specjalnych. Według mediów, obaj oficerowie są ze sobą skonfliktowani. Generał Polko podkreślił, że dymisja oficera z powodów personalno - ambicjonalnych byłaby niegodna i niehonorowa. Byłaby też szczególnie niekorzystna w momencie, gdy żołnierze jednostek specjalnych biorą udział w zagranicznych misjach, a perspektywy rozwoju tych jednostek są coraz lepsze.

Generał Roman Polko wyraził przekonanie, że wcześniej czy później poznamy prawdziwe powody dymisji pułkownika Dariusza Zawadki. Dodał, że sytuację może choć częściowo wyjaśnić dzisiejsze spotkanie pełniącego obowiązki Dowódcy Wojsk Specjalnych generała Marka Olbrychta z oficerami GROM-u.

Roman Polko oświadczył, że żołnierze walczący w Afganistanie są bezpieczni mimo problemów w GROM-ie. Dodał, że problemy te nie przekreślają dorobku jednostki, która należy do najlepszych na świecie. Podkreślił, że GROM, to przede wszystkim żołnierze, którzy bardzo dobrze pełnią służbę. Generał dodał, że jednostka wychodziła wzmocniona ze wszystkich kryzysów, przez które przeszła.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)