Jak wyjaśnia Anna Osadczuk, każda kopalnia prowadzi dwa razy dziennie poszerzanie podziemnych wyrobisk. Ma to miejsce o 6 rano i o 18, czyli wtedy, gdy na dole nie ma ludzi. Czasem reakcja górotworu jest słabsza, a czasem - jak dziś - silniejsza. Dlatego wstrząsy były odczuwalne i miały 8 stopni w 10-stopniowej skali górniczej. To mniej więcej 4 stopnie w skali Richtera.
Rzecznik podkreśliła, że poszerzanie wyrobisk to normalna procedura przy górniczej ekcploatacji gór miedzi. Jak wyjaśnia, na razie nie ma innych sposobów, choć trwają prace nad metodami bezx użycia materiałów wybuchowych.