Najbardziej ucierpiały miejscowości w gminach Rząśnia i Pajęczno. Do kopalni wpłynęło już blisko 900 wniosków o odszkodowania, ale nadal napływają kolejne zgłoszenia. Dziennie do spółki wpływa 50-70 wniosków. Prawdopodobnie nie wszystkie zostaną jednak uwzględnione. Z doświadczeń z lat ubiegłych wynika, że część zgłaszanych szkód nie powstała na skutek działalności górniczej, a na przykład wad budowlanych.
W ciągu ostatnich 9 lat kopalnia wypłaciła 171 odszkodowań po wstrząsach na kwotę kilkuset tysięcy złotych. Dokładnych kwot kopalnia nie chce zdradzać. W poniedziałek w teren wyruszyły komisje kopalniane, które ocenią szkody. Pierwsze wypłaty nastąpią w marcu - czytamy w dzienniku "Polska. The Times".
polska/IAR/jm/to/