Ośrodki narciarskie na południu Polski liczą straty. Nie pomaga już sztuczne naśnieżanie stoków. Z powodu dodatniej temperatury kolejne z nich zamykają trasy.
Nie działa już większość stacji narciarskich na Podhalu, w powiecie limanowskim i nowosądeckim. W Krynicy Zdroju nieczynny jest wyciąg na Słotwinach. Otwarta jest tylko jedna krótka trasa o długości 650 metrów na Jaworzynie Krynickiej.
Większość narciarzy rezygnuje z jazdy z powodu pogarszających się warunków. "Liczymy na mróz w najbliższym czasie, aby móc rozpocząć nadrabiać straty. Instalacja cały czas czeka na możliwość naśnieżania" - mówi kierownik Kolei Gondolowej Andrzej Rozlach.
Zaniepokojeni pogodą są również górale. Już w przyszły weekend w Zakopanem ma rozpocząć się Puchar Świata w skokach narciarskich. Z powodu braku śniegu skocznia nie jest jednak przygotowana do rozegrania skoków.
IAR