W tegorocznym budżecie trzeba było uwzględnić pomoc finansową, jakiej Lizbona udzieliła portugalskim bankom w ramach walki z kryzysem. Zwiększony został poziom poręczeń państwowych. Wsparcie to było jednym z punktów umowy między rządem Pedro Passosa Coelho a międzynarodowymi instytucjami: MFW, Komisją Europejską i Europejskim Bankiem Centralnym. W sumie zagraniczna pożyczka dla Lizbony wyniosła 78 miliardów euro.
Już teraz wiadomo, że przyjęta dziś korekta budżetu nie będzie ostatnią. Minister finansów zapowiedział bowiem kolejną, dotyczącą limitów wydatkowych ministerstw. Chodzi przede wszystkim o resort obrony, któremu już teraz nie starcza pieniędzy. Niewykluczone, że wkrótce zabraknie nawet na wypłaty dla wojskowych.