Ewakuowany szpital, kilkoro rannych i ogień niebezpiecznie blisko ludzkich zabudowań - to dotychczasowy bilans pożarów na Maderze. Z płomieniami walczą także strażacy w wielu miejscach na kontynentalnej części Portugalii.
Wczoraj wieczorem władze stolicy Madery, Funchal, uruchomiły specjalny plan ratunkowy, ogień dotarł bowiem do podmiejskiego Parku Ekologicznego. Trzy lata temu płomienie strawiły niemal cały, tysiąc hektarowy teren parku. Do tej pory osiem osób trafiło do szpitala z lekkimi obrażeniami i zatruciami dymem. Z powodu silnego zadymienia w nocy trzeba było ewakuować pacjentów z miejskiego szpitala. Z pożarami na wzgórzach w okolicach Funchal walczy ponad setka strażaków i miejscowa ludność. Nie pomagają im wysokie temperatury i silny wiatr, który sprzyja rozprzestrzenianiu się ognia.
Podobna sytuacja panuje w Portugalii kontynentalnej. Tylko od północy ogień pojawił się w ponad 50 miejscach. Największe pożary trawią lasy i nieużytki w okolicach Guardy w regionie Centrum, gdzie strażacy walczą z płomieniami już trzeci dzień z rzędu. W całym kraju zmobilizowano ponad 4 tys. strażaków i tysiąc wozów gaśniczych.
Informacyjna Agencja Radiowa
