Zgodnie z procedurą marszałek Sejmu ma poinformować posła o treści wniosku i da mu czas na podjęcie decyzji o ewentualnym zrzeczeniu się immunitetu. Gdyby Stanisław Łyżwiński się na to zdecydował to Sejm i tak będzie musiał głosować nad wyrażeniem zgody na jego aresztowanie. Jeżeli były poseł Samoobrony nie zrzeknie się immunitetu, to Sejm będzie głosował nad jego odebraniem. Łyżwiński zapowiadał, że sam zrzeknie się immunitetu.
Prokuratura Okręgowa w Łodzi chce przedstawić Łyżwińskiemu siedem zarzutów. Miał on domagać się od czterech kobiet, w tym Anety Krawczyk, obcowania płciowego i innych czynności seksualnych. W roku 2005 miał także dokonać gwałtu.
Łyżwińskiemu zarzuca się także, że nakłaniał Anetę Krawczyk do usunięcia ciąży. Według prokuratury, Stanisław Łyżwiński namawiał do porwania i przetrzymywania osoby, która miała być mu winna pieniądze.