W aktach sprawy dotyczącej zabójstwa generała Marka Papały brakuje portretu pamięciowego mężczyzny, widzianego na miejscu zbrodni. Informację tę ujawniono podczas przesłuchania żony zamordowanego szefa policji.
Przed sądem okręgowym w Warszawie toczy się rozprawa w procesie przeciwko Andrzejowi Zielińskiemu _ Słowikowi _ (na zdjęciu) i Ryszardowi Boguckiemu, oskarżonym o współudział w zabójstwie Marka Papały.
Żona zabitego komendanta Małgorzata Papała w czasie rozprawy zeznała, że podczas śledztwa na podstawie zeznań został sporządzony portret pamięciowy mężczyzny, którego widziała tuż po zabójstwie, gdy spacerował z młodą kobietą. Teraz jednak tego portretu w aktach brak.
Papała powtórzyła swoje zeznania z prokuratury. Podkreśliła, że nie sugerowała się doniesieniami medialnymi podczas rozpoznania Ryszarda Boguckiego. Oglądając jego zdjęcia z tamtego okresu powtórzyła, że właśnie Boguckiego widziała na miejscu zbrodni, spacerującego z młodą kobietą. Dodała, że wprawdzie był wtedy zajęty rozmową z kobietą, ale według niej uważnie obserwował otoczenie. - _ Nie mam pamięci do nazwisk, ale mam pamięć do twarzy _ - zeznała Małgorzata Papała.