Powodzie w górach amerykańskiego stanu Kolorado. Dziesiątki ludzi są odcięte od świata, są trzy ofiary śmiertelne. Trwa akcja ratownicza.
Intensywne opady deszczu w Górach Skalistych spowodowały gwałtowne wezbranie wód w potokach, które zamieniły się w rwące rzeki. Woda niszczyła mosty i drogi, zabierała ze sobą samochody i podmywała domy. Policja postawiła na zagrożonych drogach blokady, 4 tysiące mieszkańców doliny Boulder Creek wezwano do ewakuacji.
Kolejnym 3 tysiącom osób z przedmieść Denver nakazano przeniesienie się na położone wyżej obszary. Gubernator Kolorado John Hickenlooper mówi, że jego stan nie pamięta tak intensywnych opadów. Prezydent Barack Obama ogłosił na zagrożonych terenach stan nadzwyczajny. W wielu miejscach ratownicy próbują dotrzeć do ludzi, którzy zostali odcięci od świata. Jak dotąd potwierdzono śmierć trzech osób. Jednak 17 kolejnych pozostaje zaginionych.
IAR