Szczęście ludzi tak samo jak wskaźniki ekonomiczne trzeba ocenić, by wspomagać rozwój gospodarczy - wynika z najnowszego raportu OECD, do którego dotarła "Rzeczpospolita".
Szczęśliwi pracownicy są wydajniejsi, chętniej identyfikują się z firmą. Stąd dla przedsiębiorstw, które szukają miejsca na inwestycję, szczęście jest ważnym wskaźnikiem - pisze dziennik.
Im w danym kraju wyższy odsetek zadowolonych ludzi, tym większa pewność, że nowa inwestycja będzie udana. Wskaźnik szczęścia dla ekonomistów jest tak samo ważny jak PKB, inflacja, deficyt budżetowy czy stopa bezrobocia - czytamy w "Rzeczpospolitej".
_ W rankingu tuż za Szwajcarią uplasowała się Szwecja, za nimi USA i Argentyna. Listę zamyka Zimbabwe. _Z badań OECD wynika, że najszczęśliwsi ludzie żyją w Szwajcarii. Statystyczny mieszkaniec tego kraju przeżywa szczęśliwie prawie 63 lata na 80 i pół roku średniej długości życia. Polak może liczyć na 43 lata w szczęściu, co przy średniej długości życia wynoszącej prawie 75 lat oznacza ponad 31 lat w nienajlepszym nastroju.