Premier odniósł się w ten sposób do protestów przeciwko zarządzeniu ministra finansów przewidującego jakoby, uśmiercanie psów, które zakończyły służbę.
Donald Tusk zaznaczył, że zarówno psy, jak i konie, które są w słuzbie państwowej traktowane są z niezwykłą pieczołowitością. Wyjasnił, że tylko dwa razy weterynarze operując psy chore na raka, rezygnowali z ich wybudzenia.
Rząd ustalił, że minister ochrony środowiska przejrzy wszystkie przepisy dotyczące zwierząt, które są w służbie państwowej, po to, by wszędzie były to przepisy jednolite. Oznacza to, że wszystkie te zwierzęta będą miały zagwarantowaną bardzo dobrą opiekę także po zakończeniu służby i żadna krzywda ich nie spotka - podkreślił premier
Informacje o uśmiercaniu psów, które zakończyły służbę dementował także juz wczoraj szef słuzby celnej Jacek Kapica. Wyjaśniał, że usypia się wyłącznie te psy, które są bardzo ciężko i nieuleczalnie chore i z tego powodu cierpią.