przedstawiciel nieuznawanej przez Rosję Czeczeńskiej Republiki Iczkeria przybył już do Polski i ma jutro uczestniczyć w odbywającym się w Pułtusku Światowym Kongresie Narodu Czeczeńskiego.
Szef rządu powiedział w Brukseli, że procedura ekstradycyjna będzie konieczna, bo granicę z Polską przekracza osoba ścigana międzynarodowym listem gończym. Donald Tusk zastrzegł jednak, że sama procedura nie oznacza automatycznej ekstradycji. Strona rosyjska nie może oczekiwać na decyzję, która będzie ją satysfakcjonowała - dodał premier.
Nawet jeśli wobec Zakajewa zostanie wszczęta procedura ekstradycyjna, to przed deportacją z Polski powinien go uchronić fakt, że w myśl prawa międzynarodowego jest uchodźcą. Polska jest sygnatariuszem Konwencji Genewskiej ONZ o Uchodźcach. Z jej ochrony korzystał w latach 80. obecny minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Pod koniec 2002 roku w czasie podróży do Danii, Ahmed Zakajew spędził ponad miesiąc w areszcie, ale tamtejszy sąd oddalił rosyjski wniosek o ekstradycję. Podobnie postąpił niedługo potem sąd brytyjski - jeszcze przed uzyskaniem przez niego azylu.