Na polsko-ukraińskim przejściu granicznym Korczowa - Krakowiec zatrzymano Polkę, podejrzaną o próbę przemytu dziecka. O wydarzeniu, do którego doszło wczoraj, poinformowała dziś ukraińska Służba Graniczna.
Według jej komunikatu kobieta próbowała przekroczyć granicę samochodem kierowanym przez obywatelkę Belgii. Pasażerka przedstawiła paszport tymczasowy, wystawiony przez polski konsulat w Brukseli. Dziecko miało jedynie dokument z lwowskiej milicji mówiący o tym, że dziewczynka zgubiła paszport. Kobieta twierdziła też, że dzień wcześniej wjechała na Ukrainę razem z córką. Wyjaśniono jednak, że była to nieprawda. Później Polka przyznała się, że nie jest to jej dziecko, a Amerykanina, który prosił o jego przewiezienie, ponieważ jego matka Ukrainka zmarła. Z kolei dziewczynka, która miała zostać przemycona, okazała się chłopcem.
W stosunku do kobiety zostanie wszczęta postępowanie karne.