W Tarnopolu rozpoczęło się zbieranie podpisów pod petycją do Rosji z żądaniem wycofania wojsk z Gruzji. Jednocześnie uczestnicy akcji apelują, aby nie kupować rosyjskich towarów. "Z podatków, która płacą przedsiębiorcy, rząd Putina-Miedwiediewa zrobi kule i broń" - mówił organizator manifestacji Wołodymyr Chanas. Akcja odbywa się pod hasłem "Puszkin przeciwko Putinowi". Podpisy są zbierane właśnie pod pomnikiem rosyjskiego wieszcza, który pisał też o Kaukazie.
Protest, w którym wzięli udział głównie Gruzini, odbył się także w Żytomierzu. Demonstranci trzymali transparenty z hasłami: "W naszych domach w Abchazji mieszkają Rosjanie!", "Rosja, rządź u siebie!".
Pikietowano także ambasadę rosyjską w Kijowie. Manifestację zorganizowała jedna z partii politycznych. Pracownicy placówki mogli posłuchać gruzińskiej muzyki oraz trąbienia przejeżdżających kierowców, którzy w ten sposób wyrażali swoje poparcie dla protestujących.
Demonstracja przed ambasadą odbyła się także wczoraj. Jej organizatorem był ukraiński dziennikarz gruzińskiego pochodzenia Wachtang Kipiani. Wzięło w niej udział około stu osób. Protesty odbywały się także we Lwowie.