Przemysław Gosiewski powiedział, że wcześniejsze wybory powinne się odbyć ponieważ ostatnie nie przyniosły rozstrzygnięcia, co do koncepcji rządzenia, jaka ma być w Polsce. Przypomniał, że po fiasku rozmów koalicyjnych z Platformą Obywatelską, Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się podpisać z LPR i Samoobroną "pakt stabilizacyjny". Zwrócił uwagę, że rozwiązanie to okazało się jednak krótkotrwałe.
Szef klubu PiS podkreślił, że jego partia nie boi się wcześniejszych wyborów. Jego zdaniem, PiS ma bowiem dobry program i dobry rząd. Przemysław Gosiewski dodał, że za wyborami powinna być też PO ponieważ ostatnie sondaże pokazują, że jej program też jest poważnie rozważany przez wyborców.
Do przyjęcia uchwały w sprawie samorozwiązania Sejmu potrzebne jest 2/3 głosów ustawowej liczby posłów. Platforma Obywatelska, której głosy mogą być kluczowe w czasie głosowania, decyzję uzależnia od zmiany ordynacji wyborczej z proporcjonalnej na większościową.
PiS przygotował projekt zmian w ordynacji wyborczej. Zakłada on jednak wprowadzenie mieszanego, a nie proporcjonalnego systemu w wyborach do Sejmu. Połowa posłów byłaby wybierana w okręgach jednomandatowych a, druga połowa, tak jak obecnie, na zasadzie proporcjonalności.
Wieczorem Sejm ma zdecydować, czy rozszerzyć porządek obrad obecnego posiedzenia o PiS-owski projekt zmian w ordynacji wyborczej.